Gdy była młodą dziewczyną, relacje z jej rodzicami nie układały się za dobrze. Najczęściej nie było ich w domu, bo większość czasu spędzali w pracy. Ona zaś pozostawała pod opieką babci lub licznych niań. Potem był okres buntu, pierwsze prawdziwe awantury.
Wiedziała, że jeśli kiedyś będzie miała własne dziecko, to zdecydowanie poświeci mu wiele więcej uwagi – będzie przyjacielem swojej pociechy od samego początku. I realizuje się w tej roli znakomicie. Dzisiaj jej córeczka ma już 6 lat, ale w sumie już mogą porozmawiać o wszystkim: co się dzieje w przedszkolu, która koleżanka jest sympatyczna, a która nie, jakie zabawki są najlepsze. Wspólnie odrabiają zadania, grają w gry dla dzieci i oglądają bajki. Ich ulubionym zajęciem jest jednak wspólne gotowanie lub pieczenie różnorodnych słodkości. Jej mąż również się stara poświęcać każdą wolną chwilę ich córce. Czasami zadaje trudne pytania, ale oni jako rodzice muszą przekazać jej podstawową wiedzę na temat świata i chyba doskonale się z tego wywiązują. Jej córka zawsze może na niej polegać i to się nigdy nie zmieni.